Stowarzyszenie ESG Impact Network, we współpracy z Polską Agencją Inwestycji i Handlu (PAIH), było organizatorem „Narady Ekspertów o Greenwashingu”. Głównym tematem spotkania był problem tzw. „zielonej komunikacji” i fałszywych deklaracji o ekologicznych działaniach firm. Eksperci zgodnie uznali, że konieczne są natychmiastowe działania, aby chronić konsumentów przed dezinformacją.
Uczestnicy debaty opracowali 10 kluczowych postulatów mających na celu przeciwdziałanie greenwashingowi. Wśród nich znalazły się takie działania jak: edukacja ekologiczna na szeroką skalę, zmiana sposobu komunikacji o ekologii, wprowadzenie sankcji za wprowadzanie w błąd oraz doprecyzowanie istniejących przepisów. „Musimy natychmiast skończyć z fałszywą „zielonością’” – apelowali uczestnicy narady.
W naradzie udział wzięli eksperci z różnych dziedzin: administracji publicznej, przedsiębiorstw, startupów, organizacji konsumenckich, jednostek badawczych i NGO. Spotkanie odbyło się 11 października w siedzibie PAIH.
10 postulatów ekspertów w walce z greenwashingiem
Aby skutecznie przeciwdziałać zjawisku greenwashingu, uczestnicy narady opracowali szereg konkretnych zaleceń. Ich celem jest nie tylko ograniczenie dezinformacji związanej z fałszywymi deklaracjami ekologicznymi, ale także stworzenie bardziej transparentnych zasad komunikacji oraz zwiększenie odpowiedzialności firm za swoje działania. Eksperci podkreślili, że kluczowe są działania edukacyjne, prawne i zmiana podejścia do komunikacji, aby zwiększyć zaufanie konsumentów do ekologicznych inicjatyw firm. Poniżej 10 postulatów sformułowanych podczas debaty:
- Szeroka edukacja ekologiczna – edukacja powinna obejmować wszystkie grupy, od szkół po partnerów biznesowych i dostawców.
- Edukacja konsumentów – konieczne jest informowanie konsumentów o wartościach certyfikatów oraz demaskowanie fałszywych ekologicznych oznaczeń.
- Zmiana języka komunikacji – firmy muszą unikać wprowadzającej w błąd „zielonej” narracji, która nie ma poparcia w badaniach i dowodach.
- Transparentność działań – w komunikacji ekologicznej firmy powinny opierać się na rzeczywistych badaniach, certyfikatach i dowodach.
- Konsultacje z biznesem – potrzebne są szerokie konsultacje z przedstawicielami różnych branż w celu stworzenia wspólnych standardów.
- Wsparcie dla MŚP – małe i średnie przedsiębiorstwa powinny otrzymać wsparcie w zakresie zrozumienia i wdrażania zasad związanych z odpowiedzialną komunikacją.
- Sankcje za greenwashing – konieczne jest wprowadzenie jasnych ram prawnych oraz odpowiedzialności za fałszywe deklaracje ekologiczne.
- Doprecyzowanie istniejących przepisów – konieczne jest szczegółowe określenie zasad ochrony konsumentów i konkurencji, aby lepiej radzić sobie z greenwashingiem.
- Rozpowszechnianie dobrych praktyk – firmy powinny dzielić się dobrymi praktykami w zakresie zrównoważonego rozwoju.
- Włączenie tematu zrównoważonego rozwoju do agendy polskiej prezydencji w Radzie UE – temat greenwashingu powinien stać się częścią polskich priorytetów na poziomie międzynarodowym.
UOKiK szykuje postępowania
– W najbliższym czasie zaczniemy właściwe postępowania dotyczące greenwashingu – zapowiedział Łukasz Wroński z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podczas narady zorganizowanej przez stowarzyszenie ESG Impact Network.
Od ponad roku UOKiK prowadzi 10 postępowań wyjaśniających wobec przedstawicieli branży odzieżowej (H&M Hennes & Mauritz , KappAhl Polska, LPP , Zara Polska), kosmetycznej (Bielenda Kosmetyki Naturalne, Dr Irena Eris, L ’Oréal Polska) oraz platformy handlowej (Allegro) i dwóch firm kurierskich (DHL oraz InPost). Są one prowadzone w kierunku naruszania zbiorowych interesów konsumentów.
Urząd weryfikuje posługiwanie się przez przedsiębiorców sformułowaniami dotyczącymi szeroko pojmowanej ekologiczności – od nazwy produktu, posiadanych certyfikatów, po informacje dotyczące jego produkcji.
Przedstawiciel Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Łukasz Wroński zapowiedział w czasie narady, że wkrótce ruszy kolejny etap postępowań wobec firm, które dotąd miały postępowania przygotowawcze: – Na kanwie naszych weryfikacji i rozmów, część podmiotów się wycofała z niejasnej zielonej komunikacji. Przechodzimy na kolejny poziom rozmów z przedsiębiorcami i w najbliższym czasie zaczniemy właściwe postępowania. Na razie trudno powiedzieć, ile ich będzie, ale jest wiele głosów, że bez tego nie pójdziemy do przodu – powiedział Wroński.
Podsumowując „Naradę Ekspertów o Greenwashingu” Anna Kornecka, prezeska ESG Impact Network wyraźnie wskazała, jak szkodliwa może być dezinformacja związana z ekologią, zwłaszcza w kontekście konsumentów: – Komisja Europejska zbadała, że około 53% komunikatów kierowanych do konsumentów to komunikaty wprowadzające w błąd, niejasne, nieuzasadnione co to znaczy, że produkt jest zielony, że jest ekologiczny. Jeśli nasi konsumenci chcą świadomie podejmować decyzje, musimy brać odpowiedzialność za to, jakie produkty im oferujemy i jeśli one są eko czy „zielone”, musimy pokazać na to badania, certyfikaty i dowody.
Aleksandra Majda, wiceprezeska ESG Impact Network skupiła się na problemie tzw. „zielonej propagandy” i fałszywych deklaracji ekologicznych firm: – Rozmawialiśmy o tym, żeby położyć kres zielonej propagandzie, tzw. ekościemie. Żeby firmy, które chcą naprawdę działać dla naszej planety, mogły to robić transparentnie dla odbiorców, a z drugiej strony, żebyśmy my jako konsumenci nie byli wciąż naciągani na zielone kłamstwo.
Maciej Graczyk, Dyrektor Partnerstwa i Komunikacji w Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu podkreślił rolę uczciwości w biznesie: – Bardzo nam zależy, żeby uczciwość biznesu była priorytetem polskich firm wtedy, kiedy chcą się rozwijać, kiedy chcą wychodzić na świat. Postrzeganie polskich firm, to postrzeganie marki polskiej gospodarki.
Nowe przepisy unijne na horyzoncie: co zmieni się po 2026 roku?
Do 27 marca 2026 r. państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny przyjąć do swoich przepisów dyrektywę w odniesieniu do wzmocnienia pozycji konsumentów w procesie transformacji ekologicznej.
W Parlamencie Europejskim trwają prace nad kolejnymi przepisami zapobiegającymi greenwashingowi. Chodzi o dyrektywę dotyczącą „zielonych twierdzeń” (Green Claims Directive), które mają uregulować kwestię oświadczeń środowiskowych. Nowe przepisy zobowiążą firmy do precyzyjnego uzasadniania wszelkich twierdzeń ekologicznych opartych na solidnych, naukowo uznanych dowodach. Na przykład, jeśli firma twierdzi, że jej produkt jest ekologiczny, musi to udowodnić, przedstawiając certyfikaty dotyczące całego cyklu życia produktu – od produkcji po utylizację – co pozwoli ocenić ich rzeczywisty wpływ na środowisko.
Dyrektywa przewiduje także, że wszystkie deklaracje muszą być weryfikowane przez niezależne podmioty i muszą spełniać rygorystyczne wymogi dotyczące przejrzystości i wiarygodności. Przykłady takich twierdzeń mogą obejmować „opakowanie wykonane w 30% z recyklingowanego plastiku” lub „obniżenie śladu węglowego produktu o 50% w porównaniu do roku 2020”. W przypadku firm, które będą stosować te zasady, weryfikacja zostanie przeprowadzona przez certyfikowanych weryfikatorów, co zwiększy zaufanie konsumentów do takich produktów.
Dodatkowo przepisy zakładają, że etykiety ekologiczne muszą być solidne i oparte na rzeczywistych danych. Nowe publiczne systemy etykietowania będą ograniczone, a prywatne będą musiały uzyskać zatwierdzenie Komisji Europejskiej, aby spełniać wyższe standardy środowiskowe. Istniejące systemy, takie jak EU Ecolabel, które już teraz cieszą się dużym zaufaniem, będą nadal stosowane.
Co istotne, firmy stosujące offsety węglowe muszą dokładnie informować, które z ich działań przyczyniają się do rzeczywistego zmniejszenia emisji, a które opierają się na offsetach. Tylko emisje resztkowe, które pozostały po redukcji emisji na poziomie 90-95%, mogą być kompensowane za pomocą certyfikowanych offsetów węglowych.
Nowe przepisy mają na celu wprowadzenie większej przejrzystości na rynku produktów ekologicznych, ograniczając tym samym możliwość stosowania greenwashingu i będą obowiązywać od 2026 roku.
Debata zorganizowana przez ESG Impact Network pokazała, że walka z greenwashingiem jest możliwa, ale wymaga współpracy wszystkich stron – biznesu, administracji, organizacji pozarządowych oraz konsumentów.